Od 8 rano młynek aż wrzał od pracy , a w zasadzie od mielenia kasz, ryżu i innych na mąke.
Właśnie tak...w bardzo prosty sposób moje mąki powstały ze zmielenia w starym komunistycznym młynku ziarenek i przesianiu powstałej mąki przez drobne sitko.
I ile złotówek w kieszeni zostaje jak pomyśle, że w sklepach za 1kg mąki bezglutenowej wołają blisko 10zł a nawet więcej.
Spróbujcie, to na prawdę proste. A wasze dania zyskają smak i niezbędne składniki odżywcze, których pozbawiona jest zwykła biała pszenna mąka.
U mnie w domowej fabryce .... 6 mąk...
górny rząd od lewej: z ciecierzycy, gryczana, jaglana (bezglutenowe)
w środku: ryżowa (bezglutenowa)
dolny rząd od lewej: owsiana, jęczmienna (glutenowe)
Każda w osobnym woreczku z karteczką w środku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz